Kto by pomyślał, że po trzydziestce, jednej z nas przyjdzie unikać glutenu ;( . Ale czego się nie robi dla siostry...dzisiaj bezglutenowe słodkie szaleństwo - tarta - roślinna, bezglutenowa i mocno jabłkowa! Idealna dla łasuchów, alergików - dla wszystkich!
Składniki:
Spód:
150g mąki migdałowej
150g mąki kokosowej
80-90 ml wody
2 łyżki oleju
3 łyżki ksylitolu
Farsz:
2 jabłka
200ml wody
4 łyżki syropu z agawy
kilka kropli aromatu waniliowego
1 łyżeczka likieru cytrynowego (opcjonalnie)
sok z 1 cytryny
skórka z 1 cytryny
2 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie:
W misce połączyć wszystkie składniki na spód tarty. Jeśli ciasto jest zbyt suche dodać więcej wody. Piekarnik rozgrzać do 180 st. C. Ciasto wyłożyć na spód posmarowany olejem, nakłuć widelcem i piec ok. 20-25 minut.
Jabłka obrać i pokroić w kostkę. Rozgrzać garnek/ głęboką patelnię, wrzucić pokrojone jabłka, dodać syrop z agawy i dusić na wolnym ogniu kilka minut. Dodać wodę, aromat, sok z cytryny, skórkę z cytryny, cynamon i wymieszać. Dusić do czasu aż jabłka zmiękną. Dodać likier i wymieszać. Gotować jeszcze ok. 2 minut. Do miski przełożyć ok. 2-3 łyżki masy jabłkowej a pozostałą część dokładnie zblendować. Zblendowaną masę wylać na upieczony spód. Na wierzch wyłożyć odłożoną masę nie zblendowaną. Całość posypać płatkami migdałowymi. Schłodzić w lodówce kilka godzin przed podaniem. Smacznego!
Etykiety: bez cukru, bezglutenowe, deser, polski, przepisy