AKTYWNE, PIERWSZE URODZINY 2VEGELOVERS


Dzisiaj kilka słów o nas:) Dwóch Mamuśkach wege, które zakochały się w roślinnej kuchni, gotowaniu, pieczeniu i aktywnym trybie życia.



Ponad rok temu kilka zdjęć Kasi, stało się inspiracją do wspólnego blogowania. W trakcie tego roku pokazywałyśmy Wam efekty naszej kuchennej współpracy. Starałyśmy się Was zachęcić do kuchni roślinnej oraz aktywnego życia i tym samym zajadania bez wyrzutów sumienia;) 

Kasia z wegetarianki, jeszcze w ciąży została weganką, po raz kolejny mamą. Magda została specjalistką od tortów roślinnych i karmienia karmiących mamusiek. 

Obie mocno wróciłyśmy do trenowania. Czasem coś spaliłyśmy, czasem coś wylądowało w śmieciach ( nawet pies nie chciał tknąć;)).

Dlatego też postanowiłyśmy uczcić właśnie z Wami, tymi, którzy nas wspierali, rok naszej pracy w naszym roślinno – aktywnym stylu. Tak narodził się pomysł na trening outdoor połączony z roślinną potreningówką i kilkoma niespodziankami dla uczestników.

Choć samo Wydarzenie miało miejsce 25 marca, przygotowania i dopinanie wszystkiego trwało około miesiąca. Planowanie, sprawdzanie detali, szukanie sponsorów, a przede wszystkim zaplanowanie ciekawego spotkania właśnie dla Was z naszym stylem życia.

Do współpracy zaprosiłyśmy Artura Młynarczyka, trenera personalnego z 6 letnim stażem pracy zarówno z amatorami ciężarów, jak i zawodowcami. Nie był to przypadek, bowiem właśnie On kilka lat temu zmienił Magdę z kanapowego leniucha w aktywną, kochającą żelastwo kobietę:). To właśnie Trener Artur przygotował trening, zadbał o bezpieczeństwo uczestników i dostosowanie go do możliwości grupy. Oraz ufundował główną nagrodę, czyli trening personalny.

Do naszego Wydarzenia z chęcią włączyło się również Cup and Cakes Coffee - Mobilna Kawiarnia, czyli trójkołowa kawiarnia z Gdyni, w której zdecydowanie wypijecie najpyszniejszą kawę w mieście ( testujemy od kilku lat) w tym oczywiście mleczne wersje w wegańskim wydaniu. I właśnie kilkoro z uczestników Wydarzenia będzie mogło osobiście sprawdzić jak smakuje kawa w kawiarni na trzech kółkach. NIe możemy również zapomnieć o Michale Olbrysiu ( prywatnie naszym kuzynie), który z zapałem przygotował smakowite upominki. A o ciało naszych uczestników zadbało również Mana Day Spa, które dla wszystkich zapewniło zniżki na masaże oraz jeden masaż relaksacyjny:)

Co do nas, to zajmując się organizacją omal się nie pozabijałyśmy. Czasami robiło się naprawdę gorąco i niebezpiecznie, o czym przekonali się nasi najbliższy. Niestety doba nie była z gumy, a pogoda pozostawała wielką niewiadomą do samego końca. Stresów nam nie brakowało. Wielkie przygotowania, długie zakupy i jeszcze więcej pracy.

Przetrwałyśmy i ze stresem, ale i bananem na ustach powitałyśmy sobotni poranek. 

Czas start.

O 12 ruszyliśmy na orłowskiej plaży. 12 niezwykłych osób, pełnych zapału, pomimo mroźnego wiatru i pochmurnej pogody ( oczywiście w chwili przekraczania progu mieszkania słońce zaczęło świecić jak szalone). 




Przywitanie, opaski , wprowadzenie, kilka słów i Trener Artur zabrał się za naszą formę. 



Około godzinny trening pokazał wszystkim, że bieganie i podskoki na piasku nie należą do najłatwiejszych, a pajacyki są jego ulubionym ćwiczeniem;).




Pomimo pojękiwania i sapania wszyscy dzielnie przetrwali:)


Póżniej nadszedł czas na jedzonko - wegańskie, bezglutenowe wrapsy z ciecierzycy z tofu i warzywami oraz jaglane kule mocy. 


A skoro były to urodziny nie zabrakło roślinnego tortu z kremem jaglano - truskawkowo-kokosowym. 


Finalnym zakończeniem było wielkie losowanie - kawy, ciasta, masło orzechowe, masaż i trening personalny:)




Podziękowania, tuczenie trenera bułami cynamonowymi i i sto lat, którym naprawdę Nas wzruszyliście:D.

Wszystko działo się pod czujnym okiem aparatu Marty i Marcina Szenk i to właśnie dzięki nim możemy podziwiać fotorelację z naszego spotkania.

Było magicznie, chwilami ciężko, ale przede wszystkim wyjątkowo.


Dziękujemy raz jeszcze wszystkim, którzy nas wspierali, pomagali przy organizacji i włączyli się do wspólnego, aktywnego celebrowania urodzin naszego bloga.

Etykiety: ,