Jeżeli ugotowaliście za dużo kaszy gryczanej, nie martwcie się. Znalazłyśmy świetny sposób na jej wykorzystanie. Kasza stała się podstawą farszu do pieczonych pierogów wraz ciecierzycą oraz pieczoną marchewką. Nadzienie, które nie zmieściło się w pierogach okazało się idealną pastą, która zniknęła w mgnieniu oka zjedzona razem z kilkoma marchewkami. Bo w kuchni roślinnej nic się nie marnuje;)
Składniki: ( na ok. 10 pierogów)
Farsz:
100g kaszy gryczanej palonej
550 g marchewki
1 puszka ciecierzycy
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
sól
pieprz
½ łyżeczki garam masala
½ łyżeczki kminu rzymskiego mielonego
Ciasto:
4 łyżki oleju
1/2 szklanki wody
1,5 szklanki mąki pszennej
szczypta soli
Przygotowanie:
Do miski wrzucamy przesianą mąkę i wlewamy olej. Wsypujemy sól i zagniatamy stopniowo dolewając wodę, aż otrzymamy zwarte i elastyczne zarazem ciasto.
Kaszę gryczaną gotujemy.
Marchewkę obieramy, myjemy i kroimy w słupki. Oprószamy solą i pieprzem oraz skrapiamy oliwą. Dokładnie mieszamy. Całość układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w 190 stopniach na opcji grillowania do miękkości ( ok. 15 minut).
Cebulę i czosnek siekamy i szklimy na łyżeczce oliwy.
Ciecierzycę odsączamy i przerzucamy do miski.
Dodajemy ugotowaną kaszę, cebulę i czosnek oraz upieczoną marchewkę.
Solimy, pieprzymy i wsypujemy przyprawy.
Całość blendujemy.
Z przygotowanego ciasta formujemy 10 kul. Każdą cienko rozwałkowujemy na koło. Na środek układamy farsz i dokładnie zaklejamy ( około 1-2 łyżek farszu).
Pierożki układamy na blaszce i pieczemy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez 20-25 minut.
Smacznego!
Etykiety: danie główne, polski, przepisy
