Tofu nie jest fu, czyli kolejny dzień akcji oswajania się z tofu! Dzisiaj białkowe uderzenie w towarzystwie warzyw i mleka kokosowego. Nic tak bardzo nie dodaje energii niż pełnowartościowy i zbilansowany posiłek roślinny. Głodny na weganie? Niemożliwe!
2 łyżki mrożonego groszku
2 łyżki mąki z ciecierzycy
szklanka mleka kokosowego
Przygotowanie:
Tofu pokroić w paski. Doprawić solą i pieprzem, obtoczyć w mące i sezamie. Marchewki obrać. Cukinie oraz marchewki pokroić w plastry. Paprykę pokroić w kwadraty. Pora, papryczkę chili oraz natkę pietruszki posiekać.
Na patelni rozgrzać olej sezamowy wrzucić tofu wraz z chili i smażyć, od czasu do czasu delikatnie mieszając. Gdy tofu zarumieni się, dodać oliwę, paprykę, marchewkę oraz pora i smażyć kolejne 5-6 minut, mieszając od czasu do czasu.
Całość zalać mlekiem kokosowym, dodać groszek, doprawić solą oraz pieprzem i dusić na wolnym ogniu ok. 3-4 minut (warzywa mają pozostać chrupiące).
W międzyczasie przygotować makaron ryżowy. Makaron wrzucić do gotującej się, osolonej wody i gotować ok. 5-6 minut. Makaron przełożyć do warzyw i dokładnie wymieszać. Smacznego!
Etykiety: bezglutenowe, danie główne, polski, przepisy, tofu, tofuniejestfu