Niezależnie od stosowanej diety nie należy zapominać o znaczeniu białka w diecie. W roślinnym żywieniu mamy (pomimo głosów krytyki i niedowierzanie) wiele jego źródeł. Jednym z naszych ulubionych jest komosa ryżowa, która jest zdecydowanie łagodniejsza dla żołądka niż strączki, a dodatkowo prosta w przygotowaniu. Dzisiaj przepis na aromatyczne, pieczone kotlety z komosy i dyni, czyli idealne rozwiązanie na poświąteczny obiad.
Składniki:
200g suchej komosy ryżowej
150g dyni
1 cebula
½ czerwonej papryki
czosnek suszony/ lub ząbek świeżego
2 łyżki oliwy z oliwek
sól
pieprz
3 łyżki siemienia lnianego
½ łyżeczki garam masala
1 łyżeczka curry
100g zmielonych płatków owsianych/ bułki tartej
natka pietruszki
Przygotowanie:
Komosę ugotować a następnie odcedzić z nadmiaru wody. Dynię, cebulę oraz paprykę drobno pokroić. Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić dynię, cebulę, paprykę oraz czosnek. Smażyć do czasu aż dynia zmięknie, ciągle mieszając.
Do dużej miski przełożyć ugotowaną komosę oraz podsmażone warzywa. Dodać siemię lniane, sól i pieprz. Masę delikatnie zblendować (tak aby część warzyw pozostała w kawałkach). Dodać posiekaną natkę pietruszki, curry, garam masala oraz płatki owsiane (lub bułkę tartą) i dokładnie wymieszać.
Z masy formować kotlety.
Piekarnik rozgrzać do 190 st. C. Kotlety piec ok. 40-45 min. W trakcie pieczenia można kotlety obrócić żeby równomiernie upiekły się. Podawać z sosem np. pomidorowo-kokosowym oraz surówkami. Smacznego.
Etykiety: danie główne, dynia, kotlety, polski, przepisy
