Dzisiaj wielkie wow...Gofry - wegańskie, pyszne a przede wszystkim w smaku identyczne jak te, które jadaliśmy na nadmorskim deptaku. A co najważniejsze - możecie je przygotować we własnym domu. Na ich punkcie zwariują nie tylko dzieciaki. Zatem do dzieła!
8-10 gofrów
Składniki:
2 łyżki mielonego siemienia lnianego + 5 łyżek gorącej wody
woda z ciecierzycy (z puszki 400g)
1-2 łyżki cukru pudru
2 szklanki mąki
2 szklanki mleka roślinnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżki cukru
⅓ szklanki oleju
Przygotowanie:
Wodę z ciecierzycy ubić jak białko jajek na sztywną masę. Niestety zajmuje to więcej czasu ale efekt będzie piorunujący:) W trakcie ubijania dodać ok. 1-2 łyżek cukru pudru.
Do oddzielnej miski wsypać siemię lniane i zalać je gorącą wodą. Wymieszać i zmiksować z cukrem do czasu otrzymania gładkiej masy. Dodać mleko oraz szczyptę soli i nadal miksować. Przesiać suche składniki (mąkę oraz proszek do pieczenia) i dodać do miski z siemieniem i mlekiem. Miksować. Pod koniec dodać olej i miksować jeszcze 2-3 minuty. Do zmiksowanej masy dodać ubitą wodę z ciecierzycy i wymieszać delikatnie łyżką. W międzyczasie rozgrzać gofrownicę posmarowaną olejem. Gofry piec 3-4 minuty, aż się zarumienią. Do pieczenia gofrów użyłyśmy gofrownicy o mocy 1400 W. Jeśli Wasze gofrownice mają mniejszą moc, czas pieczenia wydłuży się.
Podawać na ciepło z ulubionymi dodatkami, np. ubitym mlekiem kokosowym, owocami lub cukrem pudrem.
Etykiety: deser, gofry, polski, przepisy, śniadanie
