Przed Wami nasze największe i zdecydowanie najbardziej ulubione odkrycie tej jesieni - czyli naleśniki z dyni. Sprawdzają się na śniadanie, kolację czy pyszny dodatek do luchboxu. Na ich punkcie zwariowały również nasze dzieciaki, na tyle mocno, że zapas dyni zawsze musi być w lodówce:)
Składniki (ok. 10 dużych naleśników):
1 szklanka utartej dyni
½ szklanki oleju
szczypta soli
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 krople ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 szklanki mleka
2 szklanki mąki
Przygotowanie:
Dynię zblendować wraz z olejem na gładką masę. Przelać dynię do dużej miski, dodać cukier waniliowy, ekstrakt z wanilii oraz cukier i zmiksować. Następnie dodać mleko, sól i nadal miksować. Przesiać suche składniki (mąkę i proszek do pieczenia) i dodać do ciasta. Wszystko dokładnie wymieszać. Smażyć z dwóch stron na złoty kolor.
*Uwaga: ciasto jest bardzo delikatne dlatego należy uważać przy przewracaniu naleśników na drugą stronę aby nie pękły.
*Patelnię posmarować odrobiną oleju (np. kokosowego) aby ciasto nie przywierało do patelni!
Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego!
Etykiety: deser, dynia, naleśniki, polski, przepisy, śniadanie
